Nowa wartość spojrzenia
Nowa wartość spojrzenia
autorem artykułu jest Piotr Pisarski
Doczekaliśmy czasów kiedy spojrzenie może mieć wymierną wartość. Oczywiście chodzi o spojrzenia klientów na reklamy, ekrany oraz wyeksponowane przedmioty. Specjalny system oferuje kilkadziesiąt opcji badania spojrzeń, oglądalności, a nawet zachowań klienckich w miejscach sprzedaży. Może również sterować playlistą spotów reklamowych w określonych miejscach i np. pod koniec miesiąca generować nam dane ile osób patrzyło na reklamówkę, jak długo, jakiej grupy wiekowej, jakiej płci… Najnowsza generacja systemów wywodzących się z rodziny iCapture proponuje te niezwykłe możliwości. Urządzenia zliczają faktyczne spojrzenia i to my decydujemy jakiej długości spojrzenia mają być zliczane. Mało tego, system pokazuje nam zachowanie klienta np. przy półce sklepowej. Wiemy czy przechodził i tylko spojrzał, czy stał i oglądał produkty z daleka lub czy ekspozycja go tak zainteresowała, że zatrzymał się i podszedł bliżej. Oczywiście z 95% dokładnością wiemy czy to kobieta, czy mężczyzna, dziecko czy dorosły (ustalamy przedział wiekowy) byli zainteresowani mniej lub bardziej przedmiotem pomiaru. Możemy również zbadać atrakcyjność miejsc, za które płacimy umieszczając reklamę, czy rzeczywiście cena jest wymierna w stosunku do zainteresowania klientów.
Technologicznie za wszystkim stoją specjalne kamery połączone z modułami Smart Box, które przekazują nie obraz lecz tylko pakiety danych do analizy. Przedmiotem analizy jest ludzka twarz i jej specyficzne punkty w przestrzeni. Dane są „traktowane” wieloma algorytmami w centrum obliczeń i od razu trafiają do klienta. Potrzebne jest tylko standardowe łącze internetowe. Każdy klient ma swój kodowany dostęp do protalu z danymi i może je sobie segregować, ustawiać parametry badań wg własnego uznania, generować wykresy, a na końcu eksportować do plików Excela lub PDF.
Prawdopodobnie w najbliższym czasie system wymusi powstanie nowej jednostki w pojęciach marketingowych – współczynnika zainteresowania. Obecnie nazywa się to OTS( opportunity to see) i wskazuje nam; jak się ma ilość ludzi przemieszczających się przez punkty sprzedaży, do ilości tych, którzy byli bezpośrednio zainteresowani daną reklamą. Służy do tego specjalny licznik iTally montowany w sufitach i współpracujący z kamerami umieszczonymi np. na ekranach digital signage.
Najmłodszym „dzieckiem” systemu jest PROM (PROactive Merchandising). W dużym uproszczeniu: system który steruje emisją reklam. Jeśli przy monitorach znajduje się w danej chwili np. przewaga kobiet to reklamy są skierowane do nich, jak określone grupy wiekowe ludzi, to system też dobierze odpowiedni materiał . Musimy tylko dysponować bazą spotów reklamowych.
Bardzo ważna jest dla nas ekspertyza badawcza którą wystawiła firma Nielsen testując różne opcje systemu, oceniając rzeczywistość pomiaru w granicach 95%. Jest to na pewno no 1 w świecie jeśli chodzi o badania oglądalności i zapowiada się na małą rewolucję...
--
POL-TV Multimedia
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Czy wiesz gdzie jest Barceloneta?
Masaż Twarzy.
Prawo Przyciągania na co dzień
Czy umiemy pomagać?
Gry online